Duże ciągniki siodłowe z naczepami przeładowane ponad miarę rozjeżdżają drogi. Nie ustępują im małe busy, które za ciężkie stanowią zagrożenie na drodze przy wykonywaniu wszelkich manewrów. Niektórym z takich przeładowań ponad miarę przyjrzeli się w lutym wielkopolscy inspektorzy transportu drogowego.
Wcześniej inspektorzy z oddziału w Lesznie zatrzymali pojazd przewożący paszę dla zwierząt i skierowali go na punkt wagowy. Gdy otworzyli drzwi od kabiny pojazdu, zobaczyli na miejscu pasażera kilkanaście worków paszy dla zwierząt. Nie zostały w żaden sposób zabezpieczone, mogły więc spowodować poważne zagrożenie na przykład podczas gwałtownego hamowania. Kierowca został ukarany za umieszczenie na pojeździe ładunku powodującego przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu oraz za brak zabezpieczenia ładunku. Nakazano mu również usunięcie worków z paszą z kabiny.
Ci sami inspektorzy przy drodze krajowej nr 32 w Granowie zatrzymali do kontroli wagowej dziewięć pojazdów, w tym siedem busów, czyli pojazdów których dopuszczalna masa całkowita nie powinna przekraczać 3,5 tony. We wszystkich przypadkach stwierdzono rażące przeładowanie pojazdów, a w jednym przypadku, aż o 2 tony. Kierowców pojazdów ukarano mandatami karnymi w łącznej wysokości 3,2 tysiąca złotych i zakazano dalszej jazdy do czasu usunięcia nadmiaru ładunku. Inspektorzy skontrolowali też ciągnik siodłowy wraz z naczepą, którym przewożono okrywę dla pieczarek umieszczoną w workach na paletach. Ustalono, że nacisk pojedynczej osi napędowej wynosił 12,4 tony i został przekroczony o 2,4 tony na tym typie drogi, co uniemożliwiało poruszanie się zestawu nawet na autostradach, gdzie dopuszczalny nacisk osi na drogę wynosi 11,5 tony. Ponadto zespół pojazdów przekroczył dopuszczalną masę całkowitą, która wyniosła 41,7 tony przy wymaganych 40 tonach. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 15 tysięcy złotych oraz zakazano dalszej jazdy do czasu prawidłowego rozmieszczenia ładunku. Kary nie uniknie również osoba odpowiedzialna w firmie za załadunek, która pozwoliła na wyjazd pojazdu.
Takie samo wykroczenie odkryli inspektorzy z oddziału WITD w Gnieźnie. Zatrzymany pojazd ciężarowy przekroczył o 2,6 tony dopuszczalną masę całkowitą i przekroczył na osi napędowej nacisk na drogę o 2,5 tony. Kierowca, żeby pojechać dalej, musiał przeładować część towaru.
Jeden komentarz
I tak wciaz jezdzi po miescie pelno zlomu te kontrole powinny byc czesciej i gesciej , na naczepy laduja ze miechy pekaja , a busy po 5T to norma