Zlikwidowana nielegalna fabryka tytoniu, cztery zatrzymane osoby. To bilans działań przeprowadzonych przez wielkopolskich policjantów na terenie powiatu gnieźnieńskiego. Sprawcy przestępczego procederu z tytułu nieopłaconej akcyzy narazili Skarb Państwa na straty sięgające prawie 7 milionów złotych. Jeden z podejrzanych mężczyzn po usłyszeniu zarzutów decyzją Sądu został aresztowany.
20 kwietnia policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, wspólnie z funkcjonariuszami z Piły, Gniezna oraz poznańską Grupą Realizacyjną przeprowadzili kontrolę wytypowanej posesji. Podejrzenia potwierdziły się, w związku z czym policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 25 i 35 lat. W momencie, w którym policjanci wkroczyli na teren posesji mężczyźni podjęli próbę ucieczki. Wszystko wskazuje na to, że liczyli się z kontrolą służb – teren budynków był wyposażony w system zewnętrznego monitoringu, który ostrzegał sprawców przed wizytą "niezapowiedzianych gości". Jeszcze tego samego dnia do grona zatrzymanych dołączyły dwie kobiety, w tym 62-letnia właścicielka posesji. Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy powiatu gnieźnieńskiego.
W budynkach gospodarczych funkcjonariusze znaleźli profesjonalną maszynę do produkcji krajanki tytoniowej, prawie 1,5 tony tytoniu oraz około 400 tysięcy sztuk papierosów. Na terenie nielegalnej fabryki policjanci zabezpieczyli również przeszło 400 foliowych worków, w których jednorazowo był przechowywany tytoń o wadze około 8 ton.
Organizatorzy przestępczego procederu usłyszeli zarzuty i odpowiedzą za nielegalne wytwarzanie oraz wprowadzanie do obrotu wyrobów akcyzowych, za co grozi do 2 lat więzienia.
Podejrzani – 62-letnia kobieta oraz 32-letni mężczyzna zostali objęci przez prokuratora policyjnym dozorem. 25-latek decyzją Sądu został aresztowany na 3 miesiące.
Ustalona skala działalności sprawców naraziła Skarb Państwa na straty sięgające 7 milionów złotych.
5 komentarzy
ale tam brudno
Za 7 milionów tylko 2 lat, śmieszne
jeden zaiwania za najniższą krajową a drugi prowadzi „fabrykę”
O handlu papierosami przez okno od paru lat wiedzieli policjanci i prokuratura. A handel trwa nadal. Ktoś dostarczał im tytoń i teraz chyba tez. Wladza olewala te sprawe, a teraz sukces. Śmieszne. I teraz milionowe straty.
Od kiedy tytoń się fabrykuje?? hahahahahahahaahahhaa