Mecze derbowe zawsze można zaliczyć do najbardziej zaciętych. Po porażce w pierwszej konfrontacji w Tarnowie 65:63 nasi chłopcy pałali chęcią rewanżu i wywiązali się z tego z nawiązką, Mimo wysokiego zwycięstwa spotkanie trzymało w napięciu od pierwszej syreny do końca spotkania.
Poszczególne kwarty 32:23, 20:14, 12:20, 27:17.
Cały zespół zagrał poprawnie, ale na słowa uznania zasługuje nasz kapitan Darek Dobrzycki, zdobywca 27 punktów ( 6 trójek ) oraz Piotr Golasiński, 26 punktów oraz 10 asyst.
Zdaniem kibiców antybohater meczu to zawodnik z Tarnowa grający z 4 Rafał Milczyński, wielokrotnie grał łokciami, tak się umiejętnie zastawiał, że odgwizdano mu 5 przewinień, a faulował przynajmniej 10 razy, jego "ofiarą" padł Daniel Kotwasiński, zaliczając na swoim koncie niesłuszne przewinienie.
W perspektywie play-off była to bardzo ważna wygrana, a po pokonaniu w piątek w Gdyni Asseco 68:84, zaczynamy się piąć w górę tabeli. Widać duży postęp w grze zawodników i że coraz lepiej funkcjonują założenia taktyczne trenera Arkadiusza Konowalskiego. Świetna atmosfera, dzięki dużej liczbie zgromadzonych kibiców, zdecydowanie pomogła rozwinąć skrzydła naszym koszykarzom.
Za tydzień czeka nas spotkanie wyjazdowe z zespołem Gryfa Goleniów, a na parkiet w Gnieźnie koszykarze wrócą już 21stycznia w meczu przeciwko Biofarm Basket Suchy Las.