We wtorek, w Gimnazjum nr 1 w Gnieźnie odbyła się konferencja „Z mediacją na barykady” rozpoczynająca kampanię „Pogódźmy się na święta”. Gniezno ma sztab mediatorów, którzy są gotowi do pomocy ludziom żyjącym w konfliktach.
Gniezno posiada ponad 20 wykształconych mediatorów. Mediacje zaczęły się w połowie poprzedniego wieku – mówi Jerzy Śliwa, prezes Stowarzyszenia Zawodowych Mediatorów. U nas te mediacje mają 30-letni dorobek. Chodzi o robienie porządku w konfliktach. Jak władcy przestali rządzić w monarchiach, to pomyślano jak uregulować sprawy, żeby ludzie mogli się nie kłócić. Powstały reguły obrony ludzi przed naruszaniem prawa karnego, jak i takie kłótnie, które są pomiędzy ludźmi. Sądy po wielu latach już sobie z tym nie radzą. Mamy w Polsce 15 milionów spraw. Terminy wyznaczania rozpraw i czas trwania procesu w Polsce jest tak długi, że czas najwyższy, żeby zacząć stosować alternatywne sposoby. Mediacja jest właśnie takim sposobem, przy czym wymaga osób wykształconych. Ludzie, którzy idą do Sądu często czegoś chcą, często chcą się zemścić na kimś drugim, mają jakąś niezałatwioną sprawę, próbują się dogadać z Sądem, który używa do tego zupełnie innego języka i potrzebni są do tego tłumacze w postaci adwokatów i radców. To jest dopiero początek całej afery, która toczy nasze życie. Dodatkowo w procesach sądowych tracimy ok. 20% naszego majątku. Kształcenie mediatorów jest żmudnym procesem. W Gnieźnie jest ok. 25 naprawdę solidnie wykształconych mediatorów.
Prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie podkreśla, że w mediacji dostrzega same pozytywne aspekty. Moim zdaniem bardzo są potrzebni mediatorzy dla sądownictwa – mówi Jarosław Ochocki, prezes Sądu Rejonowego w Gnieźnie. Nie umiem powiedzieć w tej chwili czy mediacje są skuteczne, ponieważ na razie nie ma chętnych do mediacji, a my dopiero startujemy z tym pomysłem mimo, że te przepisy obowiązują już od kilku lat. Uważam, że to jest początek drogi, ale im dalej, tym lepiej. Przede wszystkim jest to szybsza droga rozwiązywania sporów i na zasadzie unikania konfliktów między ludźmi. W obecności mediatora strony mogą zawrzeć ugodę, dojść do porozumienia, omija je stres związany ze stawiennictwem w Sądzie. Widzę w tym same korzyści.