Około 250 osób przyszło w sobotę do Miejskiego Ośrodka Kultury, żeby posłuchać gnieźnieńskich zespołów rockowych. Impreza przerosła oczekiwania organizatorów do tego stopnia, że zabrakło biletów.
Kilkanaście minut przed Rockowiskiem trzeba było drukować bilety, bowiem zainteresowanie koncertem okazało się większe niż przewidywali organizatorzy. Kiedyś w Gnieźnie odbywały się przeglądy rockowe – mówi Mariusz Lewandowski, pomysłodawca Rockowiska. Co prawda nie było to w murach MOK-u. Niestety z czasem ta tradycja zanikła. W Gnieźnie jest dużo zespołów rockowych, więc myślę, że warto powrócić do tej formy koncertów, na których artyści grający muzykę niezależna mogą wyjść z piwnic, garaży i pokazać się na scenie.Była to okazja do zaprezentowania chociaż części gnieźnieńskich grup. Impreza przekroczyła nasze oczekiwania. Publiczność była bardzo zróżnicowana wiekowo. Było widać, że ta impreza była potrzeba. Już myślimy o kontynuacji Rockowiska. Chcemy zrobić z tego imprezę cykliczną. Rockowisko okazało się pomysłem trafionym w 10-tkę. Tym razem swoje utwory zagrali: Usta Mariana, Moonhead, Miasto-Muzyka-Maszyna, Moody’s, BAPU. Miejmy nadzieję, że organizatorom uda się zrealizować swój plan zrobienia z tego imprezy cyklicznej.