Wczoraj raperzy z grupy Collegium Elemente nagrali w Miejskim Ośrodku Kultury teledysk metodą Rap One Shot Video. Obraz powstał do kawałka „Spadająca gwiazda”. Grupa ostatnio ciężko pracuje. Właśnie dobiega końca składanie ich nowej płyty.
Od rana w podziemiach MOK-u trwały przygotowania do nakręcenia video do kawałka „Spadająca gwiazda”. Tekst opowiada o Krzysztofie Kononowiczu oraz przede wszystkim o Adamie Czeczetkowiczu, który wypromował i wystawił na pośmiewisko kandydata na stanowisko prezydenta Białegostoku. Idea nazywa się Rap One Shot Video – mówi Filip Wendland. Polega to na tym, że kręcimy jedno ujęcie. Nie ma żadnego montażu ani cięcia. Po prostu hip-hop wraca do korzeni. Koniec z na siłę montowanymi klipami. Jest jedno ujęcie i liczy się właściwie tylko muzyka, a obraz jest dodatkiem. Seria będzie miała ponad 30 odcinków. Prezentujemy różne składy z całej Polski. Miejsce, gdzie powstał shoot nie było przypadkowe. Postanowiliśmy nagrać shoota w tym miejscu, ponieważ ma fajny klimat, jest tutaj dużo starych urządzeń, a nie chcemy popadać aż tak bardzo w nowoczesność – mówią chłopaki z Collegium Elemente. Pokazujemy taki MOK-owy old school. Możemy przywrócić pamięć o tym miejscu. Nadaje to smaczku. Nie po raz pierwszy wykorzystujemy stary sprzęt jako tło naszego teledysku. Przede wszystkim chcielibyśmy się wyróżnić. Większość osób nagrywała na ulicy, a my chcemy pokazać, że można to zrobić inaczej. Poza tym mamy sentyment do takich starych wynalazków. 6 lat temu odbywały się tutaj nasze próby.Na efekt wczorajszego nagrania trzeba jeszcze trochę poczekać. Grupa Collegium Elemente ostatnio bardzo intensywnie pracują nad poskładaniem swojej nowej płyty. Już w piątek koncertują w Wągrowcu, a dzień później w Warszawie.