Wieczór wyborczy w Sojuszu Lewicy Demokratycznej tym razem nie należał do entuzjastycznych. Wyniki, jakie osiągnęło SLD wprawiło w duży niepokój posła Tadeusza Tomaszewskiego oraz kandydata do senatu Zdzisława Kujawę.
Zdaniem niektórych przedstawicieli SLD w Gnieźnie pomysł przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, żeby liderami na listach byli młodzi ludzie był nietrafiony. Doprowadziło to do wielu niepotrzebnych spięć i nieporozumień. Końcowy efekt był taki, że wynik jaki osiągnęło SLD był niezadowalający.
Tadeusz Tomaszewski
Mnie w skali ogólnopolskiej zadowoliłby wynik około 15%. Oznaczałoby to, że w Wielkopolsce uzyskalibyśmy ok. 20% i stwarzałoby to szansę przynajmniej dwóch mandatów poselskich w tym okręgu. Niestety, jak wynika z wyników sondażowych jest inaczej. Udało nam się tylko przewidzieć zwycięstwo PO. Natomiast jeżeli chodzi o SLD to jest to zdecydowanie poniżej oczekiwań. Przede wszystkim myślałem, że uda nam się zachować trzecią siłę w parlamencie. Niemniej jednak wynik, który zaskakuje, to dobry wynik Ruchu Palikota, który przekonał wyborców prostymi hasłami. Myślę, że ok 5 punktów procentowych z tych, które uzyskał Palikot, to są to jednak byli wyborcy SLD. Co dalej? Myślę, że trzeba to będzie ze spokojem przeanalizować. Wymagać to będzie przewartościowania pewnych kwestii programowych. Okazuje się, że w „wojnie wielkich” z kwestiami programowymi całościowymi trudno było dotrzeć. To już jest taki czas, w którym nie da się nie podejmować stosownych działań. Ja wiem, że myśmy przepracowali kampanię, natomiast jak to było w innych okręgach i biurach – tego nie wiem. Tutaj dopiero okaże się, czy ta praca ma swoje odzwierciedlenie. Jeżeli gnieźieski wynik będzie na poziomie ogólnopolskiego to znaczy, że w ogóle nie trafaliśmy do wyborców. Jeżeli natomiast nasz wynik będzie znacznie lepszy od ogólnopolskiego to znaczy, żę będziemy mieli możliwość pewnego kontynuowania. W każdej partii tak jest, że wybory to prawdziwy sprawdzian umiejętności i trafienia do wyborców.
Zdzisław Kujawa
Dla Polski wynika tylko to, że się nic nie zmieni. Mam nadzieję, że Platforma Obywatelska być może na początku kadencji będzie miała więcej odwagi i będzie reformowała Polskę tak jak tego oczekują Polacy. Społeczeństwo wystawiło nam (SLD) nienajlepszą cenzurkę. Powiem szczerze, że jestem zdruzgotany tym wynikiem. Już od kilkunastu lat funkcjonuję w tej lokalnej polityce i muszę powiedzeć, że tekigo dyskomfartu jeszcze nie czułem. Uważam, że społeczeństwo oceniło nas surowo. Trudno powiedzeć, kto ponosi za to winę. Być może kampania na szczeblu centralnym była prowadzona nie tak jak należy. Chociaż nie do końca winiłbym tu tylko kapmanię. Myślę, że w momencie tworzenia list wyborczych zostały poczynione takie ruchy, które skłóciły pokoleniowo pewne osoby. Wyniknęło to z tego, że pozbyto się z liderów tych osób, które były bardziej doświadczone nie tylko jeżeli chodzi o sprawy polityczne, ale i życiowo.