Nie poprawia się sytuacja na jeziorze Jelonek. W dalszym ciągu padają kolejne ryby. Strażacy starają się napowietrzać wodę, ale kilka prądów wody na niewiele się zdaje przy takiej ilości wody. Mieszkańcy w dalszym ciągu narzekają na odór i worki z rybami pozostawione na brzegu.
Już trzeci dzień czytelnicy dosłownie zasypują naszą skrzynkę e-mailową zdjęciami i informacjami dotyczącymi sytuacji na jeziorze Jelonek. Służby porządkowe oraz strażacy wydają się bezradni wobec zaistniałej sytuacji. Przetaczanie wody za pomocą sprzętu strażackiego zupełnie nic nie daje – mówi jeden z wędkarzy. Nie są w stanie napowietrzyć takiej ilości wody. Robią to tylko po to, żeby ludzie nie mówili, że nic nie robią. Poza tym to nie przyducha jest powodem śnięcia ryb. W tym jeziorze to zjawisko praktycznie nie może wystąpić. To jest jezioro przepływowe, z bocznymi dopływami wody, dodatkowo jest fontanna. Prędzej to zjawisko wystąpiłoby na jeziorze Winiary niż tutaj.
Szkoda naszego pisania… bo prawdy i tak się nie dowiemy.
mieszkaniec on
Lepiej pierogi rozdawać… kolejne markety budować i mieć w .., mieszkańców. Za co się nasze kochane władze nie wezmą to spieprzą ( prosty przykład szpital) a odpowiedzialnych jak zawsze nie ma – podatnik zapłaci. Uczcie się od Wrześni rządzenia miastem o ile możecie się czegoś nauczyć poza dalszym zabijaniem naszego kochanego Gniezna.
pytajnik on
Co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia pani Winiarska z PO jako dyrektor sanepidu??????/
dziamdziak on
Panie – jak to nie przyducha to czemu widać tyle ryb pływających przy powierzchni próbujących łapać powietrze?
jeziorna on
tak to racja dlaczego na cukrowni niema przyduchy tylko na weneji i ciekawy jestem dlaczego wokul wenecji sa teraz czyszczone studzienki od kanalow a kowalski na wszystko wyj…. tylko mu 2 banki z uni w glowie to miasto to zasrana dziura zabita dechami.p.s slyszalem dzis ze kaczki zdychaja od osub sprzatajacych sniete ryby.
Gnieznianka on
Wędkarz ma racje. Z resztą spójrzmy prawdzie w oczy. Nasz prezydent jest do niczego. Robi ul.Matejki z kostki brukowej co jest niesamowitą stratą pieniędzy i bezsensem, zamiast wydawać niepotrzebnie pieniądze (jak i niszczyć zieleń, która była na tej ulicy) mógłby je przeznaczyć na wyczyszczenie jeziora Jelonek. Może byśmy uniknęli takiej sytuacji. Niektórzy marzą o jeziorze w środku miasta, gdzie można wypocząć i miło spędzić czas z rodziną, a my to mamy, lecz „kochany” prezydent nie potrafi o to zadbać. Śmiechu warte.
6 komentarzy
Szkoda naszego pisania… bo prawdy i tak się nie dowiemy.
Lepiej pierogi rozdawać… kolejne markety budować i mieć w .., mieszkańców. Za co się nasze kochane władze nie wezmą to spieprzą ( prosty przykład szpital) a odpowiedzialnych jak zawsze nie ma – podatnik zapłaci. Uczcie się od Wrześni rządzenia miastem o ile możecie się czegoś nauczyć poza dalszym zabijaniem naszego kochanego Gniezna.
Co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia pani Winiarska z PO jako dyrektor sanepidu??????/
Panie – jak to nie przyducha to czemu widać tyle ryb pływających przy powierzchni próbujących łapać powietrze?
tak to racja dlaczego na cukrowni niema przyduchy tylko na weneji i ciekawy jestem dlaczego wokul wenecji sa teraz czyszczone studzienki od kanalow a kowalski na wszystko wyj…. tylko mu 2 banki z uni w glowie to miasto to zasrana dziura zabita dechami.p.s slyszalem dzis ze kaczki zdychaja od osub sprzatajacych sniete ryby.
Wędkarz ma racje. Z resztą spójrzmy prawdzie w oczy. Nasz prezydent jest do niczego. Robi ul.Matejki z kostki brukowej co jest niesamowitą stratą pieniędzy i bezsensem, zamiast wydawać niepotrzebnie pieniądze (jak i niszczyć zieleń, która była na tej ulicy) mógłby je przeznaczyć na wyczyszczenie jeziora Jelonek. Może byśmy uniknęli takiej sytuacji. Niektórzy marzą o jeziorze w środku miasta, gdzie można wypocząć i miło spędzić czas z rodziną, a my to mamy, lecz „kochany” prezydent nie potrafi o to zadbać. Śmiechu warte.