Wtorek, 14 kwietnia to kolejny dzień Mistrzostw Europy w Gnieźnie. Tym razem mieliśmy zaszczyt gościć drużyny Polski i Rosji. Spotkanie, które potencjalne mogło przyciągnąć rzesze kibiców i przyczynić się do popularyzacji dyscypliny w Grodzie Lecha skutecznie zostało popsute przez panujące warunki atmosferyczne. Padający deszcz z gradem, a także silnie wiejący wiatr przyczynił się do odstraszenia osób, które chciałyby zobaczyć widowisko i kibicować reprezentacji Polski, nie musząc jechać daleko w głąb kraju.
O godzinie 14.00 na murawie stawili się zawodnicy obu ekip i rozpoczął się mecz. Pierwsza połowa należała do zawodników rosyjskich, którzy byli przez większość czasu przy piłce i udokumentowali swoją przewagę wygrywając 13 – 5. Ich przewaga zarysowywała się dodatkowo w autach, które wygrywali przy każdej nadarzającej się okazji. W tej części meczu zagraliśmy naprawdę dobrze w obronie, skutecznie odpychając kolejne ataki przeciwnika. Zabrakło jednak skuteczności w ataku i często akcję kończyły się kilka metrów przed polem punktowym. Niestety druga część spotkania okazała się dla naszych zawodników fatalna. Dwa szybkie przyłożenia z podwyższeniem ze strony przeciwnika na początku drugiej części meczu dały wyraźną przewagę, która utrzymała się już do końca spotkania. W międzyczasie udało się odpowiedzieć przyłożeniem z podwyższeniem, jednak przeciwnik tego dnia był w naprawdę dobrej dyspozycji i już do końca meczu nie oddał prowadzenia. Ostateczny wynik to 41 – 12, który uprawnia reprezentację Rosji do gry w finale dywizji A, natomiast drużyna Polski zagra w meczu o 3. miejsce.
Po bardzo emocjonującym meczu zawodnicy obu drużyn wraz z rugbystami z Ukrainy wspólnie stanęli do pamiątkowego zdjęcia, by pokazać że sport i rugby są ponad podziałami, niezależnie od sytuacji politycznej.
Z nadzieją na lepszą pogodę pragniemy zaprosić Was na jutrzejsze spotkania, które odbędą się w Gnieźnie na Stadionie Miejskim przy ul. Strumykowej 25:
Osoby uważające się za inspicjentów polityki zagranicznej Polski, organizujące tę fotkę „ponad podziałami” (słitfocię) z flagami Polski, Ukrainy i Rosji doprowadzają do wikłania sportu w obręb sporów politycznych. To jest szkodliwe dla sportu. W ogóle szkodliwe i niemądre.
Jeden komentarz
Osoby uważające się za inspicjentów polityki zagranicznej Polski, organizujące tę fotkę „ponad podziałami” (słitfocię) z flagami Polski, Ukrainy i Rosji doprowadzają do wikłania sportu w obręb sporów politycznych. To jest szkodliwe dla sportu. W ogóle szkodliwe i niemądre.