Zima zaatakowała całą Polskę. W Gnieźnie od kilku dni nie tylko drogowcy, ale również strażacy mają pełne ręce roboty. Auta blokujące drogi, zaśnieżone dachy oraz wyręczanie karetek pogotowia w miejscach, do których nie można dojechać, to tylko niektóre z zimowych zadań strażaków.
We wtorek odebraliśmy ponad 20 zgłoszeń – mówi st. kpt. Bartosz Klich, zastępca Komendanta Powiatowego Straży Pożarnej. Przy ul. Reymonta spaliło się ok. 20 metrów kwadratowych dachu na budynku magazynowo-produkcyjnym. Musieliśmy także dowieźć 5 osób na dializę do Szpitala Miejskiego w Gnieźnie. Były to również osoby z terenu powiatu wągrowieckiego. Wszystkich pacjentów odwieźliśmy z powrotem do domu. Przy ul. Chrobrego w trakcie trwania I-szej Sesji Rady Miasta strażacy przy użyciu samochodu z 37-mio metrową drabiną strącali z dachu niebezpieczne zwisy śnieżne. Nierozsądni przechodnie pomimo rozstawionych pachołków ostrzegawczych przechodzili pod drabiną w trakcie usuwania śniegu, co było bardzo niebezpieczne.
Mam pytanko, ile władze kościelne płacą straży pożarnej za odgarnianie śniegu z dachów ? Jestem właścicielem kamienicy i chętnie również skorzystał bym z usług straży pożarnej !
Jeden komentarz
Mam pytanko, ile władze kościelne płacą straży pożarnej za odgarnianie śniegu z dachów ? Jestem właścicielem kamienicy i chętnie również skorzystał bym z usług straży pożarnej !