W minioną sobotę Plac św. Wojciecha po raz kolejny zamienił się w słowiańskie obozowisko. Tym razem niestety tylko na jeden dzień i znacznie skromniej niż w minionych latach. Atrakcji jednak nie brakowało.
Koronacja Królewska w tym roku okraszona była znacznie mniejszą ilością atrakcji. Organizatorzy "stawali na rzęsach", żeby widowisko zgromadziło jak największą liczbę odtwórców i widzów. Impreza rozpoczęła się o godz. 11.00 Turniejem Łuczniczym o Złoty Trzos Gnieźnieńskiego Grodu. Zawody co roku odbywały się w Dolinie Pojednania. Tym razem przeniesiono je na Plac św. Wojciecha, dając zawodnikom więcej miejsca oraz wydłużając tor do 80-ciu metrów. Więcej szczegółów i zdjęć z turnieju można znaleźć tutaj.
Kolejnym punktem była wystawa Romana Derbicha "Sugestie graficzne – rozety i mandale". Kilkadziesiąt grafik stworzonych z tapet, wzorników itp. wyeksponowanych było na sporej części placu tak, że każdy zwiedzający musiał je zauważyć. W Koronacji uczestniczyły również muzea: Muzeum Początków Państwa Polskiego oraz Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Pierwsza instytucja przygotowała wiele atrakcji dla najmłodszych uczestników, m.in. malowanie wielkiego obrazu Jana Matejki i tworzenie koron. Organizacja Turystyczna "Szlak Piastowski" promowała lokalne szlaki i atrakcje turystyczne.
Tradycyjnie duże zainteresowanie przyciągnął pokaz Gnieźnieńskiej Chorągwi Rycerskiej. Trafianie w saracena, ścinanie głowy (w tym wypadku głowy kapusty) czy zbieranie pierścieni mieczem okazały się niełatwym zadaniem nawet dla samych rycerzy, którzy musieli sporo się natrudzić w sobotnim upale. Przez cały dzień odbywały się pokazy dawnego rzemiosła, gry i zabawy plebejskie i pokazy wojów. W wielu prezentacjach mogli uczestniczyć widzowie, co niejednokrotnie wywoływało salwy śmiechu. Liczyła się jednak przede wszystkim dobra zabawa, a element rywalizacji był tylko dodatkiem.
O godz. 21.00 przed gnieźnieńską katedrą, przy pomniku Bolesława Chrobrego odbył się koncert światowej sławy polskiej harfistki – Anny Faber z zespołem Blue Harp. Więcej szczegółów i zdjęć z koncertu można znaleźć tutaj. Główny punkt wieczoru – Koronacja Królewska, odbyła się tym razem na ul. Tumskiej. Nie była to jedyna zmiana w porównaniu z minionymi latami. Po raz pierwszy przedstawiono koronację Mieszka II Lamberta. Spektakl został wystawiony przez Teatr Terminus A Quo z Nowej Soli, który również w zeszłym roku zajął się oprawą spektakli podczas Koronacji Królewskiej. Tradycyjnie artyści pokazali losy władcy, wprowadzając publiczność "za kulisy" przejęcia tronu przez kontrowersyjnego króla. Podczas spektaklu nie brakowało ognia, dymu, wody – teatralnych żywiołów, które przyciągają uwagę publiczności i pozwalają poczuć klimat wydarzenia.
Tegoroczna Koronacja Królewska byłą zdecydowanie skromniejsza niż w minionych latach. Wszystko za sprawą dużo mniejszego budżetu jakim dysponowali organizatorzy. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłych latach uda się znaleźć pieniądze na widowisko plenerowe znane gnieźnianom chociażby z lat 2011-2012.